Vindexus kupił gapowiczów od PKP

GIEŁDA Windykator upomni się o niezapłacone kary sprzed siedmiu lat. Za miesiąc zwołuje walne. Będzie emisja.

Potrzebny zastrzyk: GPM Vindexus przygotowuje emisję na zakup kolejnych wierzytelności.Prezes Jerzy Kulesza prowadzi rozmowy z inwestorem chętnym na cała pulę 1 mln akcji.

Uwaga gapowicze, którzy na początku tej dekady nie zapłacili kary za jazdę pociągiem bez biletu. Kolej jest może nierychliwa, ale zaległych mandatów nie daruje. W miniony czwartek PKP sprzedały jeden pakiet wierzytelności Giełdzie Praw Majątkowych Vindexus, a drugi zleciły do windykowania. Łączna wartość wynosi około 700 mln zł. Klientów zadłużonych jest około 140 tyś.

- Nabycie tych wierzytelności będzie swoistym testem dla struktury i organizacji naszej firmy. Nigdy wcześniej nie obsługiwaliśmy tak dużej liczny klientów zadłużonych– mówi Jerzy Kulesza, prezes GPM Vindexus, spółki notowanej na GPW.

To również pierwsze tego typu zlecenie oraz nabytek windykatora. Niemal równocześnie z informacją o transakcjach z PKP spółka podała komunikat o nadzwyczajnym walny, które zwołuje na 22 grudnia. Najważniejszy punkt zgromadzenia – zgoda akcjonariuszy na podwyższenie kapitałów. W zasadzie zgoda na emisję już jest. Pakiet kontrolny Vindexusa należy do Jana Kuchno, który ma 46,9 proc. akcji spółki. Po emisji jego udział nieznacznie spadnie, ponieważ obecni akcjonariusze zostaną pozbawieni prawa poboru do nowych akcji.

– Chcemy uplasować milion akcji – mówi Jerzy Kulesza.

Tyle w pierwszej transzy. Program podwyższania kapitału rozpisany jest na trzy lata i upoważnia zarząd do wyemitowania łącznie 5 mln akcji po cenie nominalnej 10 gr. Najbliższą emisję spółka chce uplasować po cenie zbliżonej do kursu, czyli po około 6 zł. Po akcję zgłaszają się już kupcy.

- Prowadzimy rozmowy z inwestorem finansowym, który jest zainteresowany objęciem całej emisji – mówi Jerzy Kulesza.

Pieniądze ze sprzedaży akcji spółka zamierza przeznaczyć na zakup wierzytelności. Za 5 mln zł. Bo tyle mniej więcej znajdzie się w kasie Vindexusa po opłaceniu kosztów emisji, na rynku bankowym można nabyć 35-40 mln zł niespłaconych kredytów (średnia cena waha się między 10 a 20 proc. nominalnej wartości). Vindexus nie ograniczy się tylko do wierzytelności bankowych.

- Od początku trzymamy się zasady dywersyfikacji portfela – mówi Jerzy Kulesza.

Po trzech kwartałach tego roku GPM Vindexus miał 3,7 mln zysku wobec 3,9 mln przed rokiem.

Źródło:
Puls Biznesu, 2010-11-29

Oddzwonimy do Ciebie